Podróż Sylwester w Tatrach
Jest to około 9 kilometrowa dolinka. Warunki idealne do zimowego spaceru po górach, lekki mrozik i słoneczko. Oczywiście w plecaku termos z ciepłą herbatą. Koszt wstępu do TPN dla studentów to 1,60. Można wyjechać przy pomocy konia wartego 200 zł w jedną stronę, ale myślę, że warto się przejść. Na końcu dolinki, na hali Ornak znajduje się schronisko. Warto też przejść się stamtąd do Stawu Smreczyńskiego, położonego 1226 metrów n.p.m. Czarnym szlakiem około 20 minut drogi, a według znaku 30, po drodze można spotkać dzięcioła stukającego w drzewo, warto wybrać się wcześnie, ponieważ około godziny 16 robi się już ciemno.
Kasprowy Wierch 1987 m n.p.m. Miało być narciarsko, niestety telefonicznie rozmawiając z automatem dowiedziałem się, że nie można pojeździć, bo podobno wystają kamienie, dowiedziałem się natomiast, że bez kolejki można kupić bilet i wyjechać, niestety na miejscu okazało się to nieprawdą i zostałem zmuszony do wspomożenia czarnego rynku kwotą 15 zł w celu przesunięcia się na szczyt kolejki, tam 32 zł bilet ulgowy góra- dół, 10 minut oczekiwania i jedziemy do góry. Widoki piękne, niestety zdjęcia nie wyszły, gdyż szyby całe były pomrożone i parowały co chwilę. Na końcu kolejki szybka piesza wycieczka na szczyt, wieje niesamowicie, statyw z aparatem ze śniegu porwało. Niestety tylko 1,40h czasu i musimy wracać na dół, a chciałoby się zostać dłużej.
Gubałówka 1126 m n.p.m. Na dole kupujemy bilet góra-dół, Pani w kasie mówi, że odległość Butorowego Wierchu( tam można zjechać w dół kolejką krzesełkową podziwiając Tatry) od Gubałówki to 3km górą i do tego powrót na parking znów 3 km dołem. Dlatego decydujemy się wrócić w ten sam sposób, w który dostajemy się do góry. Koszt to 12 zł. Na szczycie okazuje się to zdecydowanie bliżej i żałujemy, że kupiliśmy bilet powrotny na kolejkę. Podziwiamy piękną panoramę Tatr, jemy oscypki i zjeżdżamy na dół. Tam podziwiamy jeszcze odwagę skoczków Bungee.
Na Krupówkach można spotkać głównie handlarzy pamiątkami, oscypkami, zagrody z reniferami i św. Mikołajem, w których za ''jedyne'' 20 zł można sobie zrobić zdjęcie. Dużo światełek i ozdób świątecznych. Karczma Sabała, Kościół na Krupówkach.
W Tatrach byłem już kilkunastokrotnie, ale nigdy nie widziałem ich prędzej w zimowej scenerii, ośnieżone górskie szczyty robią niebywałe wrażenie i mam nadzieję, że jeszcze będę miał przyjemność pospacerować oblodzonymi górskimi szlakami.Na koniec kilka zdjęć z Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
ratraki są do pewnego momentu, dalej już niestety nie ma takiej możliwości, ale z drugiej strony jest tylu turystów, że śnieg jest bardzo ładnie udeptany i idzie się przyjemnie :) nie zapadałem się do śniegu :)
-
Piękne te zimowe krajobrazy górskie. Kościeliską odśnieżają na odcinku Kiry - schronisko?
-
Nie ma to jak swieze gorskie powietrze po Sylwestrze :-) Gratuluje Ci motywacji by pojsc na drugi dzien w gory :-)
-
Pod wrażeniem zdjęć i plenerów :) Pozdrawiam.
-
Mmmm kochane Tatry! Sylwester z nartami w górach to zdecydowanie najlepsza opcja, dlatego także z niej korzystam (;
-
W Zakopanem i okolicach nie byłem już - "ho!-ho!, ho!-ho!, a może i dłużej..."
Dlatego bardzo chętnie obejrzałem Twoje zdjęcia z tych miejsc. Pozdrawiam
-
piękne te nasze Tatry, szczególnie na tych zdjęciach :) bardzo lubię Zakopane niestety nie znoszę Krupówek. pozdrawiam :)
-
piękna zima ale lepiej mi się patrzy na nią z tego punktu :)
-
Niestety ani jesienią ani wiosną nie byłem jeszcze w tatrach... Ale piękne są w każdej porze roku :)
-
Choć moją ulubioną porą w Tatrach jest "złota jesień" to nie da się ukryć, że i zimą są one przepiękne. Fajne zdjęcia. Pozdrawiam.
-
Fajnie zima wygląda w górach... na nartach by się pojeździło...
Super fotki. Pozdrawiam:) -
Sylwester z pięknymi widokami:) super zdjęcia:)
-
Tylko pozazdrościć udanego Sylwestra